Menu
logo irlandia.ie

Frustracja=Informacja! Podziękuj i zmierz się z nią aby zyskać na energii! cz.1

Frustracja=Informacja! Podziękuj i zmierz się z nią aby zyskać na energii! cz.1

Drodzy czytelnicy ten wpis będzie o moich obserwacjach dotyczących najczęstszych powodów odczuwania dyskomfortu emocjonalnego czyli złości, smutku, bezsilności, zniechęcenia, rozdrażnienia, rozczarowania i wszystkiego co stoi za nawarstwiającym się stresem. Celowo nie używam słowa negatywnych emocji, bo nie uważam aby takowymi były ale to już temat na osobny wpis, tzn. ja chciałabym mu poświęcić więcej uwagi w osobnym artykule i tak też zrobię (czytaj: w osobnym nie następnym).

Moi drodzy nie znajdziecie tu jednak kwestii definicyjnych pojęcia “frustracji”. Dla chętnych zgłębienia tematu, zapraszam do zapoznania się z fachową literaturą.

Wracając do tematu, chciałabym pokazać wam spojrzenie na przyczyny “frustracji” z innej strony. Po co? Po to by wykorzystać te mniej chciane emocje do efektywniejszego działania i wprowadzenia się w stan równowagi, harmonii, zamiast chaotycznego działania i wbijania się w ziemię czy biegania niczym chomik w swoim błędnym kole myślowym.

Po pierwsze jeśli znamy przyczynę stanu w jakim się znajdujemy tzn. wiem, że jestem zła i z jakiego prawdziwego powodu, to potrafimy sobie z tym poradzić np. krzyczę na partnera tak naprawdę nie za to, że wracam do domu, a on od progu nie zauważył mojej nowej fryzury. Jestem zła bo szefowa dała mi dodatkową pracę i to jeszcze w sposób narzucający - według moich odczuć. Ja jednak (z takich czy innych powodów ) odmówiłam jej w głowie ( wyrażając pełną dezaprobatę do sposobu w jaki się do mnie zwróciła ) ale już na głos, wydobyłam z siebie ciche “ jasne, zrobię to...”.

Po drugie jak już znajdziemy źródło to możemy spojrzeć na nasz stan emocjonalny z innej strony. Jakiej? Już wyjaśniam.

Ktoś mógłby powiedzieć, że “frustracje” same w sobie są złe i im mniej ich w naszym życiu tym lepiej i tym zdrowsi jesteśmy. Czy tak jest naprawdę? Nie wiem ale wiem, że jeśli wierzysz, że coś jest takie, a nie inne to tak jest i to dostajesz. Moi drodzy, a co by było gdybyśmy spojrzeli na “frustracje” trochę z innej strony? Co gdybyśmy potraktowali je tylko i wyłącznie jako informacje, że...coś zostało zaburzone, jakaś z naszych sfer czy potrzeb może zaniedbana lub zapomniana? Dzięki tej informacji którą nazywamy “frustracją” mamy okazję zatrzymać się i przyjrzeć z bliska nad czym chcielibyśmy popracować i gdzie wprowadzić zmianę oraz jaką aby nie odczuwać nie potrzebnych i nie chcianych przez nas emocji. Drogi czytelniku gdy poczujesz się sfrustrowany zatrzymaj się w miejscu ( trochę jak podczas zabawy w figury woskowe) powiedz do siebie dziękuję ci moja frustracjo znajdę to co mi ciebie przysłało, zmierzę się z tym i pożegnam! Będąc wdzięcznym za frustrację jakiej doświadczamy i wyrażając tą wdzięczność na głos odbieramy jej moc i nasz mózg i ciało już zaczyna traktować ją rzeczywiście tylko jako informację i zaczyna szukać rozwiązań wyciągając nas z błędnego myślowego koła! Koła “jak to i tamto jest złe, w pracy ktoś nas źle potraktował, pani w sklepie wydała za mało reszty, do tego pryszcz na nosie, kolejna zmarszczka, on nie powiedział, że ładnie wyglądam, brak marchewki w sklepie do zupy i w ogóle życie jest do dupy. Dlatego zachęcam abyś spróbował zaobserwować co stanie się jeśli zaczniesz używać słowa “informacja” zamiast “frustracja”? Bo jak to napisał Jacek Walkiewicz “ zmień swoje słownictwo, a zmienisz swoje życie”.

Jeśli potrafimy się trochę zdystansować i potraktować swój stan psychiczny/ emocjonalny jako “informację” to potrafimy jej także dokopać.

Potrafimy zbudować skuteczny plan działania! Szukamy sposobów jak zmienić frustrującą nas sytuację zamiast wyładowywać się gdzieś indziej, na kimś innym lub na sobie samych bo przecież to i tak nie rozwiążeproblemu, tylko go zagrzebie.

Więc niech problem będzie wyzwaniem, znajdź jego źródło i zmierz się z nim, zamiast w odpowiedzi na pytanie co ci jest? Jesteś jakaś poddenerwowana? Powiedzieć co naprawdę cię trapi, a nie “hmm sama nie wiem, poprostu jestem zła i już”. Nikt nie jest zły czy smutny tak sobie i już! Zawsze coś za tym stoi i...i już!

Niektóre przyczyny frustracji, z którymi najczęściej spotkałam / spotykam się podczas:

  1. pracy z klientami;

  2. rozmów i obserwacji moich bliższych i dalszych znajomych;

  3. będąc świadkiem różnych sytuacji, gdzie role główne odgrywają zupełnie obcy mi ludzie;

  4. tym punktem zakończę na sobie samej, bo przecież ja również czuję się czasami sfrustrowana tzn dostaję informację, że czas skupić na czymś uwagę i to zmienić. Tak moi drodzy też czuję się czasami sfrustrowana mimo, że jestem kobietą dla której coaching to pasja i styl życia. Mimo, że pracuję nad sobą porównywalnie ciężko niczym Rocki Balboa podczas swoich treningów. Tylko zamiast skakanki i surowych jajek, ja przekształcam przekonania blokujące, na takie, które dają kopa oraz zmieniam stare nawyki na nowe ( po to tylko aby za jakiś czas znowu je zmienić ale o tym kiedy indziej).

Przyczyny odczuwania dyskomfortu psychicznego/emocjonalnego:

  1. Dialog wewnętrzny jaki prowadzimy w swojej głowie. Przekonania jakie mamy na swój temat oraz innych ludzi i otaczającego nas świata.

  2. Życie “tu i teraz”, a raczej nie życie “tu i teraz” tylko tam w przeszłości lub gdzieś w przyszłości.

  3. Nieuświadomione, lub źle sformułowane cele albo bardzo odległe, wręcz wydające się być nie do zdobycia w tym życiu. I tu jest miejsce i rola do popracowania nad motywacją ( więcej na ten temat w wpisie “po cholerę amerykańskie cele” ).

  4. Nie zaspokojone, zaniedbane potrzeby. Tu zapraszam do przypomnienia sobie całej piramidy potrzeb Maslowa, gdyż na każdym poziomie musimy dbać o swoje potrzeby, nie tylko jeść i pić ale też rozwijać się itp. Warto w momencie gdy zauważamy, że jesteśmy sfrustrowani i mamy wrażenie, że to coś co w nas rośnie nie od dziś, przyjrzeć się tej piramidzie i odpowiedzieć na pytanie: czy nie zapomnieliśmy, czy nie pominęliśmy jakiejś potrzeby? A może potraktowaliśmy którąś z tych pierwotnych za mało istotną i przeskoczyliśmy wyżej?

  5. Brak/zachwianie równowagi życiowej oraz równowagi między potrzebami- pragnieniami-marzeniami ( o tym było w sekciarsim balansie życiowym ).

  6. Oczekiwania: względem siebie i innych oraz innych względem nas.

Podsumowując :

  • Znajdz źródło, korzenie swojego dyskomfortowego samopoczucia;

  • Zatrzymaj się i nazwij je oraz potraktuj jak “informację”;

  • Wyraź wdzięczność otrzymanej informacji tj. powiedz do siebie “dziękuję ci moja frustracjo znajdę to co mi ciebie przysłało, zmierzę się z tym i pożegnam! “

  • Odpowiedz sobie na pytanie Co ja mogę zrobić aby poczuć....?( tu wpisz pozytywną emocję jaką chcesz czuć wzamian )

  • Zbuduj plan działania jak rozwiązać stresującą/frustrującą sytuację i

  • DZIAŁAJ!!!

    CDN....

W następnym wpisie rozszerzę jeden z powyższych punktów. Zapraszam!

powrót na górę