Menu
logo irlandia.ie

REKLAMA UCZUĆ

- Dostałem robotę w telewizji - bełkotał chudy jegomość, pochylając się nad barem w kierunku swojego kolegi, bruneta w kraciastym swetrze.

            - Super - brunet udał, że się cieszy - ja kiedyś robiłem w proszkach do prania, mówię ci, kasa świetna, wystarczy się poszwędać po planie… - chciał coś jeszcze dodać, ale zgubił wątek.

            - A kasy trzeba, kochany, oj, trzeba - machnął ręką chudy - wiesz, jaka sprawa z moim synem?

            - Co, znowu chleje? - brunet ucieszył się, no wreszcie nie tylko jemu się nie wiedzie w życiu.

            - Już nie wiem, co z nim robić - załamywał pijackie ręce chudy - tyle kasy poszło na te prywatne ośrodki odwykowe, a ten dalej pije.

            Mężczyźni zamilkli na chwilę, by nalać do pełna.

            - No! - Zaproponował brunet i wychylił, mało się przy tym nie przewracając do tyłu. Wypili. Zrobiło się znośniej, muzyka tęsknie wypełniała barowy gwar.

            - A właściwie, co ty tam będziesz robił w tej telewizji? - brunet nie był ciekaw, ale trzeba było jakoś podtrzymać rozmowę.

            - Zagram w reklamie - chudy znów zaczął bełkotać, zabierał się do spania na barze.

            - Ale w jakiej?

            - Piwa.

            Czarnowłosy mężczyzna przyjął odpowiedź kolegi ze wzruszeniem ramion i nie dostrzegł w niej żadnych bliższych skojarzeń.  

powrót na górę