Prowansja. Kraina lawendy i dobrego smaku.
- Ania Duval de Dampierre
Prowansja to jedna z wizytówek Francji i zarazem najliczniej odwiedzana przez turystów część kraju. Położona w południowo- wschodniej Francji nad Morzem Śródziemnym, na wschód od rzeki Rodan na obszarze departamentów: Bouches-du-Rhone, Vaucluse, Alpes de Haute Proveuce, Var i Alpes-Maritimes.
Dzisiejsza Prowansja była pierwszą podbitą przez Rzymian częścią Galii i nosiła nazwę Provincia Romana. Wcześniej Grecy, a później Rzymianie wręcz doskonale zagospodarowali tereny zasiedlając pola uprawami oliwek i winorośli. Przez stulecia Prowansja była podbijana przez liczne wojska: Greków, Celtów, Wizygotów, Ostrogotów i Franków. W rezultacie w 1790 roku w czasie Rewolucji Prowansja została ostatecznie wcielona do Francji.
Współcześnie Prowansja swoją sławę w dużej mierze zawdzięcza brytyjskiemu pisarzowi Peterowi Mayle, który postanowił zerwać z nowojorskim zgiełkiem i osiadł w Prowansji.
To właśnie tu powstały książki o jego ukochanym regionie: „Rok Prowansji”, „Zawsze Prowansja”, „Jeszcze raz Prowansja”, które zostały przetłumaczone na ponad 20 języków ( w tym na język polski ).
Podróż po Prowansji to przede wszystkim spektakl smaków wina, historii i zapachów. Oprócz uprawianych pól oregano, rozmarynu, mięty i innych ziół, szczególnie umiłowana przez Prowansalczyków jest lawenda. Aż 80% światowego ekstraktu z tego kwiatu pochodzi właśnie z tego regionu. Ale to nie wszystko, lawenda w Prowansji ma również symboliczne znaczenie, jest lekiem na wszelkie dolegliwości i do tego przynosi szczęście. Prowansalczycy wierzą, że lawenda obdarowuje każdego swojego posiadacza szczęściem w miłości. Dlatego nieodłącznym elementem każdego tutejszego ślubu jest właśnie lawenda. Także w każdym domu Prowansalczyka lawenda zajmuje szczególne miejsce, obdarowując mieszkańców niepowtarzalnym zapachem.
Prowansja od stuleci przyciąga artystów. To tu w miasteczku Aix urodził się malarz Paul Cezanne ( 1838 – 1906 ), któremu poświęcony jest szlak turystyczny związany z jego życiem, zaczynający się od kawiarni „Les Deux Garcous, gdzie głównie przesiadywał. Prowansalski rodowód malarza stał się powodem, dla którego Pablo Picasso postanowił ostatnie lata swojego życia spędzić w Prowansji, gdzie w miasteczku Vauvenargues ( okolice Aix ), kupił zamek z widokiem na górę Świętej Victorii. Tam powstała większość obrazów z tego okresu życia malarza, tam również go pochowano. Cezanne, Picasso, Matisse, Van Gogh to zaledwie namiastka wielkich artystów zakochanych w tym regionie. Jednak szczególną dumą Prowansji jest poeta Francesco Petrarka ( 1304 – 1374 ), który w kościele Sante – Claire d’ Avignon spotkał słynną Laurę de Noves, dla której stworzył znane choćby ze szkolnych podręczników „Sonety do Laury”. Także z osobą Petrarki wiąże się pewna historia. Otóż zakochany Petrarka pisząc swe liryki w cieniu góry Mone Ventoux, wpadł na pomysł wdrapania się na jej szczyt, co nie udało się wcześniej żadnemu śmiałkowi. Po wielkich trudach i jak wierzą Prowansalczycy, za sprawą wielkiej miłości i lawendy, poeta jako pierwszy zdobył ten szczyt. Oczywiście jest to pewnego rodzaju legenda, gdyż ów szczyt nie jest wysoki, ma tylko 1912 metrów wysokości. Obecnie zawsze w lipcu walczą o górską premię uczestnicy Tour de France.
Prowansja to także gratka dla miłośników historii i architektury. To tu znajdują się zabytki z czasów greckich i rzymskich, monumentalne budowle w Arles, Aix-en-Provence, Nicei, mosty Pont Flavien, mozaiki i rzeźby, budowle romańskie i wczesnoromańskie - bazylika St. Trophine w Arles, katedry w Awinionie i Orange, warowne twierdze i zamki, zabytki renesansowe w stylu włoskiego baroku i francuskiego klasycyzmu - ratusze w Aix-en-Provence, Arles, Tulouie, dzieła barokowego rzeźbiarza Pugeta.
Ale Prowansja to także pewien sposób bycia. Tutejsi ludzie jak pisze Peter Mayle, wyjątkowo umieją cieszyć się życiem. Kiedy kończy się sjesta i zapada wieczór wszystkie skwery i wąskie, średniowieczne uliczki się zaludniają. Mężczyźni grają w buble, kawiarniane stoliki zapełniają się sufletami z truflami i butelkami win z najsłynniejszych winnic Prowansjii, uchodzącymi za najlepsze we Francji, a nawet i w całej Europie. Wielogodzinne nocne dyskusje, życzliwość, rozkoszne potrawy i wszechobecny zapach lawendy sprawiają, że życie w Prowansji toczy się powoli pośród kolorów, smaków i zapachów.
Info.
Główne miasta:
Marsylia, Tulon, Nicea, Awinion, Aix-en-Provence, Lazurowe Wybrzeże (region).
Konsulat RP:
Marsylia, rue Villa oddo 4-6, tel. 00 33 491 474 104
Zakwaterowanie.
Dolna Prowansja, czyli Lazurowe Wybrzeże (miasta: Nicea, Cannnes, Księstwo Monaco) jest regionem dość drogim, przepełnionym ekskluzywnymi hotelami. Za dobę w hotelu można zapłaci od 40 do nawet 500 euro za osobę.
Górna Prowansja (miasta: Marsylia, Aix-en-Provence, Awignon, Arles) nie ma wielkich hoteli, od lat stawia na kameralne, rodzinne pensjonaty i agroturystykę. Doba kosztuje od 20 do 50 euro za osobę.
Kuchnia.
Prowansalskie potrawy obfitują różnorodnością aromatów, a to za sprawą ziół oregano, rozmarynu, mięty i szałwii, dodawanych niemal do każdego dania. Oprócz ziół, innym składnikiem kuchni są warzywa (tylko świeże, kupowane na okolicznych targach i bazarach) i sery: roguefort i langres. Szczególną sławą cieszą się tutaj trufle. Grzyby te zbiera się jesienią i zimą w okolicznych lasach. Podaje się je jako dodatek do dań, zwykle sufletów i omletów. Uwaga, trufle są bardzo drogie, w zależności od gatunku można za nie zapłacić nawet do kilkudziesięciu euro. W restauracjach w porcie w Marsylii warto spróbować czerwonej, rybnej zupy o nazwie bouillabaisse. Do posiłków podaje się wina głównie lekkie, różowe. Najsłynniejszym winem w Prowansji jest Chateauneufdu-Pape, pochodzące z miejscowości o tej samej nazwie. Trunek ten jako pierwszy otrzymał w 1923 roku certyfikat oryginalności (AOC- appellation d’origine controlee) produkowany z mieszaniny od trzech do nawet trzynastu szczepów winogron (m. in. Muscardin, Picpoul, Terret Noir i Shiraz). Wino jest czerwone i dość mocne i oczywiście wytrawne.
Dla odmiany warto spróbować pastisu- alkoholu z esencją anyżu, cukru, lukrecji i ziół. Uwaga, bardzo mocne.
Termin wyjazdu.
Najlepszą porą roku na zwiedzenie Prowansji jest lato. Wtedy właśnie od czerwca do sierpnia kwitnie lawenda. Deszcz pada tu bardzo rzadko, wręcz jest to problem dla miejscowych właz, gdyż od kilku lat Prowansja boryka się z problemem suszy, a co za tym idzie, spadkiem wód gruntowych.
Inną ciekawą porą roku do odwiedzenia tego regionu jest zima, gdyż jest to okres zbierania trufli. Niestety nie należy liczyć na zbicie wielkiej fortuny, gdyż Prowansalczycy patrzą niechętnie na konkurencję w zbieraniu tych wyjątkowych grzybów i każdy zbieracz musi mieć specjalnie szkolonego psa, który wytropi trufle rosnące pod ziemią.
Adresy.
www.provenceguide.com
www.aixprovencetourism.com
www.francguide.com
Ania Duval de Dampierre.