Zakony wykorzystały ponad 2000 dzieci do eksperymentów medycznych
- Paulina Bednarczyk
Ponad 2 tysiące dzieci w irlandzkich domach dziecka prowadzonych przez zakony zostały poddane wielu medycznym doświadczeniom, w tym w 1930 roku próbach narkotykowych. W ostatnich szokujących raportach okazuje się, że Kościół Katolicki uciekał się do niehumanitarnych i niemoralnych działań w imieniu medycyny.
The Irish Daily Mail opublikował wstrząsający raport, przedstawiający w jaki sposób naukowcy w przeszłości potajemnie prowadzili testy na ponad 2000 dzieci z religijnych domów dziecka. Działania okazały się być nielegalne i ostro godzące w podstawowe wartości głoszone przez katolicyzm.
Dokument mówi, że stare rekordy medyczne ukazują, że w latach 1930 do 1936, około 2051 dzieci i niemowląt w irlandzkich domach opieki prowadzonych przez zakony otrzymywało około jeden zastrzyk ze szczepionkami na różne schorzenia, dostarczane i produkowane przez międzynarodową firmę farmaceutyczną Burroughs Wellcome. Dodatkowo istnieje także wzmianka, że nie ma żadnych dowodów na to, że kiedykolwiek ktoś wydał na takie postępowanie zgodę.
Historyk Michael Dwyer, który odkrył starą dokumentację, mówi że nigdzie nie zostało napisane nic o tym ile z dzieci poddanych testom umarło w ich wyniku lub doznało poważnych szkód zdrowotnych oraz efektów ubocznych.
Premier Irlandii, Enda Kenny został poinformowany o faktach eksperymentów medycznych i cmentarzysku z ciałami dzieci przez stosowny dokument i w odpowiedzi na odkrycie zażądał sprawdzenia, czy istnieje więcej tego typu masowych grobów i podobnych faktów z przeszłości.
Ten ruch był następstwem obwieszczenia, że ponad 800 dzieci mogło być pochowane w szambach za dawnym domem matki i dziecka w Tuam. Kenny powiedział: „Kazałem moim urzędnikom sprawdzić, jak wygląda sytuacja. Chcę się dowiedzieć czy istnieją jeszcze podobne miejsca w naszym kraju i uznaję to za ważną sprawę, którą bezzwłocznie należy się zająć”.
Pan Dwyer, wykładowca w Szkole Historii Uniwersytetu Cork, powiedział dziennikarzom z Irish Daily Mail, że znalazł dane szczepień dzieci dzięki przeglądaniu dziesiątek tysięcy dzienników medycznych, artykułów oraz dokumentów archiwalnych. Dodał także, że po badaniach prowadzonych na dzieciach, szczepionka przeciwko błonicy została udostępniona do użytku komercyjnego w Wielkiej Brytanii.
Irlandzkie domy dziecka, gdzie dzieci były potajemnie poddawane eksperymentom znajdowały się w Bessborough w hrabstwie Cork i Sean Ross – opactwo w Roscrea w hrabstwie Tipperary. Obydwa są w samym centrum afery związanej z masowymi grobami dzieci.
Znalezione dokumenty wskazują także na inne instytucje, w których dzieci także mogły być poddawane takim testom. Chodzi o szkołę przemysłową dla chłopców św. Józefa w Cork oraz szkołę przemysłową dla dziewcząt św. Finbarra.
Dochodzenie w tej sprawie będzie brało pod uwagę również szkołę św. Wincentego, Goldenbridge, szkołę dla głuchoniemych chłopców św. Józewa, Cabra oraz Dom Dziecka św. Zbawiciela. Dwyer ostrzega, że to co znalazł przeglądając akta to zapewne jedynie wierzchołek góry lodowej i w miarę czasu i dokładniejszej analizy dokumentów będzie można znaleźć o wiele więcej podobnych spraw, o ile nawet nie gorszych.
„Fakt, że żaden zapis z tych badań nie figuruje w dokumentacji dotyczącej Departamentu Samorządu Terytorialnego i Zdrowia Publicznego z poszczególnych regionów sugeruje, że badania nie miały akceptacji ze strony rządu, czy jakichkolwiek władz terytorialnych i ogółu społeczeństwa. Jednakże z drugiej strony, obecność sprawozdań z badań na łamach najbardziej prestiżowych czasopism medycznych z przeszłych czasów, dają dużo do myślenia. Otóż prawdopodobnie tego typu eksperymenty były w dużej mierze akceptowane przez środowisko lekarskie, a władze domów dziecka łamały prawo umożliwiając lekarzom tego typu działania”.
Rzecznik GSK – dawniej firmy Wellcome, powiedział dziennikarzom Daily Mail, że „działania, które zostały opisane sięgają 70 lat wstecz, ale jeśli są zgodne z prawdą, to faktycznie wstrząsają odbiorcami i samymi właścicielami firmy”. Dodaje, że będzie potrzeba dalszych badań, aby stwierdzić co w rzeczywistości miało miejsce i czy to, co do tej pory zostało upublicznione faktycznie zgadza się z prawdą.
Rzeczniczka sióstr Najświętszego Serca Jezusa i Maryi, które prowadziły Bessborough powiedziała, że również doceniły by dodatkowe, dokładne śledztwa dotyczące sprawy.