Kanadyjski Ireland Park ponownie udostępnia serię rzeźb Great Famine
- Paulina Bednarczyk
Po latach niedostępności, od zeszłej soboty, znów można podziwiać rzeźby z serii Great Famine, Rowana Gillespie’a w Canada’s Ireland Park na Eireann Quay w Toronto. Pomniki te upamiętniają fakty z irlandzkiej imigracji do Kanady w 1847 roku.
Lato 1847 roku przyciągnęło do Kanady tysiące głodujących irlandzkich imigrantów. 20 tysięcy osób zamieszkujących miasto w ciągu kilku miesięcy stało się 58 tysiącami osób – Irlandczycy bardzo powiększyli populację miasta. Osoby, które przetrwały odegrały bardzo ważną rolę w budowie infrastruktury miasta, która funkcjonuje aż do dziś.
Irlandia Park w Toronto upamiętnia zmagania imigrantów oraz honoruje ich wkład w budowę miasta. Oprócz pięciu rzeźb z brązu, przedstawiających wygłodzonych Irlandczyków przybywających do Toronto, w miejscu tym stoją także duże wapienne oraz szklane rzeźby, odzwierciedlające środowiskowe elementy krajobrazu Irlandii.
„Wapień, z którego powstały rzeźby w Irlandia Park został przywieziony z Irlandii, z kamieniołomów w Kilkenny i Carlow. To bardzo piękny i miękki rodzaj materiału skalnego, zbudowanego z ostryg oraz skamieniałości paproci” – mówi Robert Kearns, prezes Fundacji Ireland Park, pochodzący z Dublina.
Park znajduje się między Kanada Malting Silos, parkingiem Billy Bishop Airport i nowej promenady, która rozciąga się w stronę ścian stacji dokującej. Po otwarciu miejsca w 2007 roku, Irlandia Park został zamknięty po 3 latach funkcjonowania, w 2010 roku, aby umożliwić częściowe wyburzenie Malting Silos, który wkrótce został zastąpiony dalszym ciągiem promenady oraz tunelu na lotnisko. Park aktualnie jest tymczasowo otwarty, jednak bardzo prawdopodobne, że znów zostanie zamknięty w związku z planowanymi modernizacjami i przebudową ściany dokującej, z którą sąsiaduje.
Na 14-kolumnowej wapiennej ścianie w parku, wyrytych jest 675 nazwisk tych, którzy przybyli do Toronto w tamtych czasach i wkrótce po tym zmarli. Jest to pewnego rodzaju upamiętnienie tych wszystkich ludzi, którzy zmagali się z przeciwnościami zaraz po przybyciu do Kanady. Na ścianie tej istnieje jeszcze pusta przestrzeń, tak że można do niej dodawać więcej nazwisk.
Historia pokazuje, że między czerwcem a grudniem 1847 roku, do Toronto przybyło około 38 tysięcy irlandzkich migrantów. Przez okoliczności wśród jakich się znaleźli oraz ich sytuacji, z którą się borykali jeszcze przed przybyciem (ciężkim głodem), 1185 z nich zmarło niedługo po dotarciu do brzegów Kanady.
Figury z brązu stanowią kontynuację słynnej serii „Lotnisko” w Dublinie w Custom House Quay. Figury w Irlandii idą w kierunku statków i nowego życia, a te w Toronto właśnie przybyły do nowego kraju i albo są pełne nadziei, albo pełne rozpaczy.
Zastępca burmistrza Toronto, Norm Kelly jest absolutnie poruszony upamiętniającym projektem. Uznał, że park powinien być miejscem, do którego każdy Kanadyjczyk, ale nie tylko, powinien przyjść i zobaczyć na własne oczy. Podkreśla, że dzięki tym rzeźbom łatwiej będzie uchwycić rzeczywistość przeszłości imigracji do Kanady.