Menu
logo irlandia.ie

Grypa szaleje

Share

To prawdziwa zaraza. Tygodniowo odnotowuje się ok. 24 tys. przypadków grypy i chorób grypopodobnych. Jednak lekarze uspakajają mówiąc że "nie ma epidemii". Może i nie ale żeby dostać się do lekarza chorzy ludzie w Polsce stoją pod przychodniami nawet od 4 rano!

flu

Wiele osób boi się, że mogło zarazić się wirusem AH1N1. Codziennie w mediach podaje się ile osób z tzw. "świńską grypą" trafiło na oddziały szpitalne a ile osób zmarło. Nic dziwnego, że ludzie się boją. Mało kto wie, że na AH1N1 zapadają przeważnie osoby, które mają już inne, poważne schorzenia. Zdrowy człowiek nawet jeżeli zarazi się tą odmianą wirusa, prawdopodobnie nie będzie nawet o tym wiedział, uznając objawy za "zwykłą grypę". Jeżeli choroba zostanie u niego zdiagnozowana, prawdopodobnie będzie leczony we własnym domu. Wszystkie osoby znajdujące się w szpitalach w całej Polsce już wcześniej były poważnie chore.

Jednak nie można bać się AH1N1 a bagatelizować grypę sezonową. W prawdzie o zwykłej grypie sezonowej nie pojawia się tyle artykułów w prasie i nie jest ona aż tak medialna, jednak powikłania po niej zabijają setki tysięcy ludzi rocznie. Cały czas można się sczepić przeciwko grypie, a tegoroczna szczepionka obejmuje także "świńską grypę".

Jak odróżnić "świńską grypę" od sezonowej?

Niestety, sami nie możemy stwierdzić, który rodzaj choroby nas dotyczy. W Polsce tę zagadkę wyjaśnić mogą tylko testy przeprowadzone przez Sanepid. Sami możemy się tylko domyślać, gdyż objawy są właściwie jednakowe, jednak przy wirusie AH1N1 są bardziej nasilone i utrzymują się zdecydowanie dłużej.
Ponieważ to choroby przenoszone drogą kropelkową nie damy rady na 100% uniknąć zarażenia. Natomiast możemy zadbać o zwiększenie swojej odporności np. zdrowo się odżywiając, zażywając witaminy, dbając o siebie.
Jednakże często zapominamy o zwyczajnym myciu rąk i dbaniu o higienę. To podstawowe środki ostrożności, choć mogą wydawać się trywialne. Niestety dużo osób nie przestrzega nawet minimum zasad  higieny.
A może warto zainwestować w szczepionkę. Chociaż nie daje 100% pewności, to na pewno znacznie zwiększy naszą odporność na grypę, a także nasze przeświadczenie, że " nas to nie spotka".